W dniach 16-18.08.2021r. młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży zgromadziła się w Chełchach na rekolekcjach pod hasłem „Ster – żeglarz – okręt”. Rozważaniom przewodniczyli trzej księża: pierwszego dnia ks. Robert Galicki – asystent diecezjalny KSM diecezji ełckiej, drugiego ks. Marek Bednarski – proboszcz parafii katedralnej w Ełku, trzeciego ks. Jacek Łukaszewicz – wice asystent KSM diecezji ełckiej.
Przez 3 dni usłyszeliśmy trzy konferencje : o wspólnocie, o Słowie Bożym oraz o formacji osobistej i właśnie na tych trzech ważnych tematach skupialiśmy się podczas naszych rekolekcji. Oto świadectwa uczestniczek, które dzielą się Bożym działaniem tego czasu.
Rekolekcje były dla mnie czasem głębszego spojrzenia na siebie i na moją relację z Panem Bogiem. Mogłam poznać kolejny, ciekawy sposób na spotkanie z Jezusem w Słowie Bożym, który dodałam do swojej codziennej modlitwy. Pokazało mi to, że zmiany, nawet te najlżejsze mogą przynosić pozytywne owoce w życiu. GOTÓW – Emilia z oleckiego oddziału KSM.
Rekolekcje zawsze były dla mnie czymś z innej galaktyki, takim małym odetchnięciem od rzeczywistości i skupieniu się na mojej duchowości. Po ponad rocznej przerwie od rekolekcji czułam się pusta, jakby brakowało mi czegoś w danym okresie w moim życiu. I dlatego postanowiłam że tych rekolekcji nie odpuszczę. Parę dni przed ich rozpoczęciem byłam mega podekscytowana i nastawiona bardzo dobrze, bo jednak zatęskniłam za tą atmosferą i przeżyciami. Rekolekcje wakacyjne nie były też moimi pierwszymi oraz nie będą ostatnimi, lecz dopiero na nich zaczęłam zauważać najmniejsze drobnostki, których wcześniej nawet nie potrafiłam dostrzec. Ludzie na nich nie zważają na to, czy wyglądasz inaczej, ile masz lat, jakie masz doświadczenia, które to twoje rekolekcje, czy ile już się formujesz w KSMie. Na rekolekcjach wszyscy są równi, nie ma lepszych lub gorszych. I właśnie z takim nastawieniem wyruszyłam do Chełch. Już przy przekroczeniu progu poczułam ten klimat, który miało tylko to miejsce i ta szkoła. Później wszystko docierało jeszcze z większym impetem i radością, nawet posiłki były czymś niesamowitym i pełnym zabawy. Poprzez powrót na rekolekcje doznałam wielu przemyśleń na temat prywatnych spraw oraz problemów, które staram się rozwiązać dzięki temu wszystkiemu. Mimo małych trudności podczas Mszy, czułam bliskość Boga przy sobie, wiedziałam, że nie zostanę odrzucona przez Niego, tylko i wyłącznie z jednego głupiego powodu. Dziękuję Bogu za możliwość powrotu do tego cudownego miejsca oraz za każdy dzień spędzony na rekolekcjach – Agata z oddziału katedralnego w Ełku.